Kot też człowiek i ma czasami ochotę na chwileczkę zapomnienia. Pić – nie pije, sportem ekstremalnym sam jest, co więc mu zostaje? Nawdychać się troszeczkę. Do tego kot używa kocimiętki, krewnej mięty. Wącha ją, tarza się i przeżywa kilkuminutowy odlot. Podobnie działa waleriana, ale nie próbujcie tego w domu!
Zgodnie z tym, co pisze Desmond Morris w swojej książce „Dlaczego kot mruczy”, entuzjazm związany ze środkami odurzającymi kot ma zapisaną w genach. Albo jest narkomanem, albo nie. Albo nie interesuje się kocimiętką bardziej niż innymi roślinami, albo przy każdym kontakcie wpada w trans. Podział przebiega mniej więcej pół na pół, z niewielką przewagą narkomanów. Nie zależy od płci ani też tego, czy kot był kastrowany. Trochę zależy od wieku: kocięta do 2 miesiąca życia ponoć unikają kocimiętki, dopiero starsze zaczynają przejawiać zainteresowanie.
Kot w kontakcie z kocimiętką zachowuje się jak głupek. Wącha ja, liże, gryzie, ociera się, tarza. Mruczy przy tym i warczy. Czasem wyskakuje w górę albo drapie ziemię.
Nasze koty należą do tych mniej zainteresowanych. Przy czym dziwna sprawa – czasami reagują jedne, czasami inne. Mam w domu preparat z kocimiętką w sprayu i czasami psikam na kocie zabawki, ale rzadko, bo efekt jest mizerny. Raz zainteresowała się Antenka. Innym razem TaiChi – ale jakoś tak niemrawo, żadnego tarzania czy warczenia, tylko trochę ocierania pyszczkiem. A i tak zabawki zabiera im VaiPer – nie dlatego, że lubi kocimiętkę, tylko jest wrednym tyranem i despotą.
Natomiast w przypadku kotów narkomanów można użyć kocimiętki do skłonienia zwierzaka, żeby się zainteresował drapakiem. Meble popsikać odstraszaczem, cytryną albo octem, drapak – kocimiętką i mieć nadzieję, że zadziała. Jak to z kotami bywa – gwarancji nie ma. :)
Kocimiętką interesują się nie tylko koty domowe, ale też przedstawiciele całkiem dużych kotowatych.
no cóz.. mój kot dostaje szału, gdy tylko zażyję krople żołądkowe, musze się od niego odganiac jak od natretnej muchy, bo tak mnie kocha a miłosc jets to rodzaju ostentacyjnego, gdzie tam zwykłe przymilanie, od razu zaczyna szczypac ząbkami i trzyma mocno łapami, jakbym conajmniej była kotką. Dlatego szybke lece myc po kroplach rece i zęby :D kubek nalezy równiez najszybciej jak to mzoliwe umyc, bo inaczej zlew bedzie w
kociej siersci.
nasz kot ma równiez słabosc do zapachu 'imprezowego’-pomieszanie gorzałki z papierosami.. ooo to wtedy miłosci do delikwenta nie ma konca.
hahaha, droga Myszko, totalnie rozlozyl mnie na lopatki Twoj komentarz:p super kotek:p
Moje dwa kocurki przepadają za kocimiętką, mruczą, tarzają się i są wtedy przekochane! mam kocimiętkę w sprayu a teraz przymierzam się do zasadzenia ziarenek w doniczce. Podobnie reagują na krople walerianowe. Tak jak napisałeś, kocimiętka jest świetnym sposobem na zainteresowanie kotka np. drapakiem. A tak na marginesie to koty są świetne!
Kupiłam dzisiaj drapak i dołączona była torebka z zmielona kocimiętką.Poszalała moja kotka:)))