Zastanawiałam się, co by tu napisać, ale jedyne, co mi przychodzi do głowy, to że mamy stuknięte koty…
.
Przeczytaj też:
Fotostory – Balkon bezpieczny dla kotów cz.1
Fotostory – Balkon bezpieczny dla kotów cz.2
Podobne opowieści:
- Zimo, idź sobie!
- Fotostory – Koty zimowe
- Siatka balkonowa reloaded cz. 1
- Siatka balkonowa reloaded cz. 2
- Tualetnaja bumaga
Related Images:


Rzeczywiście kupa śmiechu :) Odnoszę wrażenie, że ceratka pod miskami raczej nie chroni podłogi :P
W najmniejszym stopniu, życie ją zweryfikowało negatywnie :). AnaTema pod nią włazi a VaiPer owija nią miski – no nie mam serca jej im zabierać :)
Cudo! Przy okazji moze słuzyć jako film edukacyjny „dlaczego balkon musi być osiatkowany”.
A chrupki „raczka” z miski wyjmuje też mój zupełnie dorosły, czteroletni Wojtek.
Ten mały to wcielone ADHD! Masakra.
A jak sprawuje się siatka, bo widzę, że daje radę. Osobiście bym się bał, bo nasza Amanda wdrapałaby się po niej na samą górę – to byłoby pewne.
@Macin
Jak widać, siatka trzyma się mocno. Bałam się, ze na mrozie będzie bardziej krucha albo co, ale najwyraźniej nic jej nie szkodzi. Nawet to, ze teraz już dwa koty się na niej wieszają :)
@Kociaciocia
Chcesz powiedzieć, że nie mam co liczyć na to, że ta mała cholera z tego wyrośnie? No, toś mnie nie pocieszyła ;)
Na razie potrafi po jednej wyprowadzić wszystkie chrupki z miski. Wtedy przychodzi VaiPer z awanturą, że miski puste, i że jak to tak? Bo z ziemi oczywiście już be i nie zje, świeżych sobie życzy :)