W ramach memento oraz ciekawostek – tak wyglądała siatka w trakcie opadów śnieżnych tydzień temu.
Przyznam, że wrażenie było niesamowite. Płatki śniegu były wielkie i mokre, przyklejały się do wszystkiego, więc też i do cieniutkiej siatki. Koty były zafascynowane. Najpierw długo obserwowały z daleka, potem próbowały pomacać, strząsając śnieg. W ogóle ten śnieg w wielkich płatkach bardzo je zafrapował i długo nie chcialy zejść z balkonu, obserwując co to takiego ląduje im na futerkach.
.
Przeczytaj też:
Fotostory – Balkon bezpieczny dla kotów cz.1
Fotostory – Balkon bezpieczny dla kotów cz.2
Podobne opowieści:
- Kupa radości
- Fotostory – Koty zimowe
- Siatka balkonowa reloaded cz. 1
- Im bardziej pada śnieg…
- Siatka balkonowa reloaded cz. 2
My niestety nie mamy balkonu, ale nasza Amanda przez okno (szybę) próbowała złapać łapą płatki, Cactus nie był zainteresowany.