Samochód i 40 kilo, czyli rude szczęście

– Jeśli chodzi o rasy kotów, to… – pierwszy informatyk przybrał minę eksperta – majnekiny są największe.
– Kuny, Piotrusiu, kuny – odrzekłam.

– Moja znajoma – odparł drugi – ma 2 takie kuny. Wiecie ile kosztuje kot tej rasy? Tyle, co dobry samochód!
– TADAAM! – krzyknęłam.

– A wiecie ile waży taki kun? – zapytał z błyskiem w oku trzeci (absolwent informatyki i ekonomii) i nie czekając na odpowiedź wrzasnął – czterdzieści kilo!
– Słyszałam, że więcej… – mruknęłam.

Opowieść nadesłała Pani Natasza, która dzielnie kibicowała narodzinom kunów :)

17 maja 2012 roku przyszedł na świat rudy mainecoonek, taki minikunek.

Minikunek wygląda tak:

(Pochwaliłam Antenkę, że taka była wyrozumiała dla swojego człowieka i urodziła o normalnej porze i karma natychmiast przywołała mnie do porządku. TaiChi urodziła minikunka o 4 nad ranem (!). Dodam, że tego dnia położyłam się o 2, poprzednie 5 nocy też nieprzespane, bo czekałam aż wreszcie urodzi.  Po tym wszystkim jakoś wyjątkowo rześka w ten piątek nie byłam. Doprawdy, świecie, wyluzuj trochę.)

Podobne opowieści:

Related Images:

Facebooktwitter

8 thoughts on “Samochód i 40 kilo, czyli rude szczęście

  1. ciudne takie fliczne malutkie!!!

  2. Ale zdrowy ten minikunek? (jakie słodkie maleństwo)

    • TygryziołekNo Gravatar

      Wygląda całkiem zdrowo, choć na razie mikro :)))
      Głównie je i śpi, czyli robi to, co porządny kociak w jego wieku robić powinien. A jaki silny! Jak chwyci łapkami, to nie oderwiesz!

  3. Wzruszonam.

  4. Boziu, jaki słodki, kochany, rudy minikunek!
    Opowieść udostępniam, bo bardzo zacna.

  5. Cudo cudeńko

  6. Jaki śliczny mały Garfieldzik :) Z koloru futra domyślam się że to minikunek-facet? Aż trudno sobie wyobrazić, że kiedyś będzie taki wielki i puchaty :)

  7. TygryziołekNo Gravatar

    Przez pierwsze dni myślałam, ze może będzie czekoladowa dziewczynka, bo minikunek ma głęboki odcień rudości, ale jednak wygląda na to, że rudy facet :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *