Już dni, a nie tygodnie, dzielą nas od przybycia malutkich rusałek. Mamusią będzie nasza śliczna wielkooka FaJing. To jej pierwsze maluszki, toteż bardzo się wszyscy przejmujemy.
Najmniej przejmuje się sama FaJing. Jej brzuszek jest mały i zupełnie nie przeszkadza jej w poruszaniu się. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie – nigdy tak intensywnie nie ganiała się z Czarną Tyldą po domu. Potem sobie odpoczywa, świat wraca do normy i wtedy wreszcie ogarnia mnie spokój.
Podobne opowieści:
- Dziecko-niespodzianka
- Jeszcze jeden kawałeczek niebieskiego szczęścia
- Świat do góry nogami
- Miłe lokum na parterze
- Ooooo! Jakie kotki! O-Kotki!
Related Images:

