Kreatywny proces wymyślania imion za nami. Pierwotnym założeniem było tym razem wykorzystać literę J, ale na J wymyślały mi się tylko imiona męskie, co przy miocie czterech dziewczynek stanowiło pewną niedogodność. Będąc zaś nieustająco wielką fanką Muminków, pierwszą kicię pokonującą niestrudzenie ogrodzenie kojca określałam pieszczotliwie Małą Mi. Szybko się okazało, że one wszystkie są jak Mała Mi i litera się wybrała sama.
Miot na Mi.
Rozmaite skośne skojarzenia powiodły mnie w kierunku Japonii, a kiedy od znajomej japonistki, Ani Klary, dowiedziałam się, że „mi” oznacza „piękny” – sami rozumiecie, nie mogłam odpuścić.
Wobec tego mamy:
Mi Hoshi Kot Doskonały*PL. Jej imię oznacza piękną gwiazdę i jest to bez wątpienia gwiazda, diva i primabalerina tego miotu. MiHoshi była pierwszą Małą Mi, tą która jest w stanie wydostać się z każdego zamknięcia. Porusza się z prędkościami nadświetlnymi, wszędzie włazi, głośno miauczy i prowokuje siostry do robienia tego samego. Ona nikogo nie naśladuje – sama wyznacza standardy.
Mi Chiko Kot Doskonały*PL. Michiko to imię obecnie panującej cesarzowej Japonii. Można je przetłumaczyć jako piekna i mądra. Na razie nie jest za bardzo dystyngowana, ale też trudno wyglądać elegancko, jak się pędzi jak wiatr przez mieszkanie, by wpaść z impetem pod szafki kuchenne. MiChiko lubi sobie pospać w ciszy i spokoju, ale też jest nieugięta kiedy przyjdzie się bić z siostrami. Wiadomo, muszą wiedzieć, że bezkarnie nie przerywa się snu cesarzowej. Sami widzicie: piękna i mądra.
Mi Chiru Kot Doskonały*PL. Michiru znaczy spełniać, wypełniać. Jest to kicia pięknie wypełniająca wszystkie obietnice związane z posiadaniem rusałki. Będzie pięknie, będzie zabawnie, będzie aktywnie, będzie uroczo! Na razie jako jedyna potrafi się zatrzymać na dość czasu, by pospać u mnie na kolanach i pomruczeć.
Mi Yoshi Kot Doskonały*PL. MiYoshi można przetłumaczyć jako piękna i dobra. Jako pierwsza zaczęła mruczeć do mnie. Wystarczyło pogładzić po grzbiecie, żeby motorek się włączył. Pierwsza odkryła jak się wchodzi do zamkniętej kuwety. I jak wychodzi. Z jakichś przyczyn Isztar ją najbardziej poniewiera (Isztar i Irfan traktują Małe Mi jak samobieżne zabawki), ale Mi Yoshi się nie gniewa i już za chwilę pędzą razem przez mieszkanie.
Tak, małe rusałki dorównują prędkością 4-miesięcznemu maine coonowi.
Ps. Zapytano mnie, czemu „rusałki”. Międzynarodowy kod rasy to RUS. Stąd RUS-ałki. Ta rusałka, ten rusałek. :)
Podobne opowieści:
- Laleczki
- Ooooo! Jakie kotki! O-Kotki!
- Poznajcie kotki in-duplotki
- Kotki, które mówią NI
- Pierwsze znaki pandemonium
Cudne -moje marzenie mieć jeszcze takiego kota.
Ale na razie muszę się zadowolić tylko moim tajskim i 2 „europejskimi” :)))
Witam,
Mam problem z moim kocurkiem również z rodziny Rosyjskich Niebieskich. Kotek ma już 5 lat, ogólnie jest dosyć płochliwy, jako swoją panią wybrał moją Mamę i kiedy wyjeżdżała z tęsknoty załatwiał się poza kuwetą, kiedy wracała do domu, problem zniknął.
Jednak niedawno zdecydowaliśmy się na kastrację Kotka i od tego momentu, nasz siwy domownik codziennie siusia poza kuwetą, najczęściej jest to fotel naprzeciwko kuwety, łóżko lub ubrania mojego Taty który po każdym incydencie karze go słownie lecz dosyć głośno.
Nie potrafimy z rodziną znaleźć powodu, dla którego Kocur to robi, kastracja odbyła się dawno około 2 miesięcy temu lecz problem nie ustał.
Bardzo proszę o radę w zaistniałej sytuacji .
Moniko,
zapraszam do przeczytania wpisu oraz komentarzy:
http://kotdoskonaly.pl/2009/kot-zalatwia-sie-poza-kuweta/
a jesli tam nie znajdziesz przydatnych wskazówek, zdecydowanie rekomenduję kontakt z profesjonalnym behawiorystą.