Poprzedni wpis miał być takim pożegnaniem z FaaTum, niestety los chciał inaczej. Jakieś fatum – nomen omen – zawisło widać nad moją ślicznotką.
Wobec tego ogłaszam nabór na najukochańszego właściciela/właścicielkę dla mojej koteczki.
Wymagania formalne: właściwy kandydat musi być osobą do szaleństwa zakochaną w kotach, pozwalającą owinąć się kotu wokół pazurka i musi uważać FaaTum za ósmy cud świata.
Tylko poważne oferty! :)
*
FaaTum, jak wiecie, jest kotem zrównoważonym…
… dystyngowanym…
… i ceniącym spokój domowego ogniska
Za miłość odpłaci miłością, w pakiecie jest też kupa zabawy i rozrywki, telewizor przestanie być w domu potrzebny.
Aha, szaleje za piórkami na patyku, więc sami wiecie – są też obowiązki.
*
Kontaktować się w tej sprawie prosimy dowolnym sposobem, byle skutecznie. :)
Podobne opowieści:
- Drama queen
- Ogłoszenie parafialne 2
- Pożegnania są do luftu
- Apel do właściciela Nasreddina
- Kotki, które mówią NI, mówią pa-pa!

