W wyniku rozmaitych perturbacji życiowych Kofeina szuka nowego domu.
Jeśli marzysz o ślicznej zielonookiej (w przyszłości) psotce, zadzwoń do nas. Kicia ma niesamowicie jasne futerko – będzie aż srebrna. Oczy będzie miała jasnozielone, jak mamusia.
Jest szybka, zwinna, ciekawska jak… jak kot :). Uwielbia zabawy, penetrowanie zakamarków, uganianie się za piłeczkami i spychanie człowieka z fotela.
Może to jest właśnie kot dla Ciebie?
(jeśli nie widzisz zdjęcia, kliknij ponad tym napisem)
Edit: Nie minęło wiele czasu stałam się świadkiem miłości od pierwszego wejrzenia. Obustronnej. Kofeina zdecydowała, że chce zamieszkać z panią Iwoną. :)
Podobne opowieści:
- Rekonwalescentki
- Panny Laleczki
- Frrrr z gniazda!
- Z niezbędnika „kociej mamy” – piórka na patyku
- Końce i początki