Piszę tu i piszę, a najwyraźniej zapomniałam o najważniejszym: jakiej płci są kocięta. Nie wiem jak mogłam zapomnieć, przecież pierwsze pytanie do młodej mamusi, to zawsze jest: chłopak czy dziewczynka?
Z kotami nie jest tak prosto, ponieważ młode różnią się od siebie bardzo nieznacznie i trzeba wprawnego oka, żeby tak od razu rozróżnić i się nie pomylić. Ja wyjątkowo wprawnego oka nie posiadam, ale na to moje amatorskie – są dwie dziewczyny i jeden chłopak. Oczywiście do potwierdzenia – czekamy na wizytę fachowca, który maluchy obejrzy i oceni.
Na razie nastawiamy się na to, co nam wyszło z oględzin.
Cłopak będzie miał na imię Al Ergen, bo śmiesznie kicha. Dziewczynki nazwiemy: Ana Tema i Ana Fora. Jeszcze nie wiemy która jest która (Ana Tema to pewnie będzie ta, która będzie więcej broić).
Na stronie Kocięta bedą się pojawiać co tydzień kolejne zdjęcia maluchów i będzie można obserwować jak rosną i się zmieniają – zapraszam do zaglądania.
Podobne opowieści:
- Wielkie ważenie małych kotów
- Cztery szóstki czyli rusałki on board
- Załoga G na pokładzie
- Od przybytku głowa nie boli?
- Szczęśliwa trzynastka