Ponieważ kocięta pomykały już po pudle jak małe samochodziki, rzuciłam PaiLu kolejne wyzwanie w postaci zlikwidowania pudła. Kocięta szybko się zorientowały, że przestrzeń życiowa im się powiększyła, ale jakiś czas świat na zewnątrz je przerażał. Aż w końcu jeden się odważył i zainspirował pozostałych. Ruszyły zwiedzać świat.
Pierwszy spacer odbył się przy udziale publiczności, która nie bardzo wiedziała co z tym fantem począć…
Podobne opowieści:
- Czarny balonik
- Primaaprilisowe dzieci
- Zatłoczone noce
- Mamo, idę pobiegać z chłopakami!
- Chłopak czy dziewczynka?
jakie kluchy! <3
och, jakie kluseczki urocze!