Trzech budrysów będzie miało imiona na literę E.
Poznajcie więc:
E-Mir Kot Doskonały*PL
E-Mir rządzi w jadłodajni. Pierwszy leci do mamy i zajmuje najlepsze strategicznie miejsce. Stąd imię: emir to arabski władca. Dziś rządzi braćmi, jutro będzie rządzić domem pani Ani. Stały pokarm chwilowo go nie zachwyca. Podobnie kuweta, choć z niej korzysta. Może za mało wykwintna i porcelanowa? Poza tym mało sie przejmuje, raczej zachowuje spokój i niespiesznie dąży do obranego celu. Z braćmi tłucze się aż miło – jest najcięższy, więc ma przewagę. Uwielbia szeleszczące zabawki.
E-Moll Kot Doskonały*PL
Strasznie się darł kiedy brałam go na ręce. Wszyscy trzej mają zdrowe płuca, ale ten wyjątkowo aktywnie z nich korzysta. Wystarczyło, że się nachyliłam nad kojcem, już zaczynał nadawać. Nie wiem czy zachęcał mnie do interakcji, czy narzekał na warunki, ale na pewno lubi kontakt i towarzystwo. Rośnie gaduła! Najwyraźniej pana Mateusza, właściciela E-Molla, goni karma gadatliwych kotów.
Poza tym mały jest niezwykle zdeterminowany. Jak sobie wyznaczy cel, to choćby wszystko się sprzysięgło przeciwko niemu – i tak dopnie swego. Konkretnie – wylazł z kojca, mimo że Tylda strącała go z powrotem do środka. I tak 3 razy dziennie.
E-Ter Kot Doskonały*PL
Kot, którego wszędzie pełno. Eter kosmiczny, jak nic. Czasem mam wrażenie, że jest ich dwóch albo trzech, bo widzę go w każdym kącie kojca. Domaga się dostępu wszędzie i do wszystkiego. Oprócz tego, że głośno się domaga, sam też nie waha się brać tego, co chce. Tarmosi zabawki, wyłazi z kojca, wciska się w każdą dziurę i jeszcze nakręca braci. Ostatnio nauczył ich spać w dziurze pomiędzy materacem a ścianą kojca. Wciskają się tam i śpią takie rozpłaszczone. A jakie niezadowolone, jak się im przerywa!
E-Ter na razie nie ma jeszcze swoich człowieków, więc jeśli poważnie myślisz o rusałku – zapraszam! E-kotki będą gotowe do wyjścia do nowych domów 9 maja.
Rozkoszne… i uwielbiam Twoje opisy :)