Czarna Tylda sypia z otwartymi oczami.
Przez dłuższy czas miałam schizę, że mnie cały czas obserwuje. Leży sobie, relaksuje się, ale nie śpi, nie zamyka oczu, tylko non-stop mnie obserwuje. Cała jest dziwna, więc jedno dziwactwo w tę czy we w tę nie robi różnicy.
Dziś udało mi się pstryknąć fotkę, zanim się ruszyła. Dopiero z bliska widać, że to co wydaje się być pionową zwężoną źrenicą, jest tak naprawdę krawędzią trzeciej powieki. Trzecia powieka to ta błonka, która wysuwa się z kącika oka, zasłaniając je. Nawilża oko i usuwa zanieczyszczenia, a podczas snu zasłania i chroni oko.
Tylda, tak jak i VaiPer, podczas snu rozchyla powieki. Widac wtedy tę trzecią, która z daleka udaje otwarte oko, a ja mam słaby wzrok – i schizę. :)
Podobne opowieści:
- Nadszedł czas kastracji
- Szczepienie
- Lato położyło nas na łopatki
- Zapłacisz własną krwią
- Opieka nad kotem po kastracji
Mój Morświn regularnie spał z otwartymi oczami. Jak mu się śniło coś i podrygiwał to dostawałam kompletnego świra, że ma zapaść i w ogóle umiera. W końcu miał 16 lat i kiedyś musiało to nastąpić. Przez ładne 5 lat jego życia reagowałam na każde podrygi :)
Z Alfabetem mam to samo, mimo że młody to jak tylko przyłapię go na podrygiwaniu z otwartymi oczami, wpadam w histerię.